Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu po-synodalnego

Wiara i sakramenty

Materiały dyskusyjne (luty 2002)

Temat poprzedni     Spis treści     Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony     Ocenić     Działać     Stopka strony

1. Jedynie część polskich katolików przystępuje do sakramentów z wiarą i świadomością czym one są w istocie. Wielu zawiera małżeństwo i chrzci dzieci jedynie dlatego, że to taka tradycja, zwyczaj. W tych środowiskach nie wzywa się księdza do chorego, który "przecież nie umiera". Udział w niedzielnej Mszy świętej, spowiadanie się traktowane jest jako wymysł księży, nie zaś jako powinność wobec Boga.
Deklarują się tacy ludzie, jako wierzący ale niepraktykujący. Czy jednak wiara bez praktykowania jest wiarą prawdziwą? Czy wiara wykluczająca sakramenty to wiara?

2. Jeszcze bardziej niepokoić powinna kategoria ludzi niewierzących a praktykujących. Czy ich przystępowanie do sakramentów jest godne? Czy nie jest świętokradcze?

3. Czy sakrament w ogóle ma miejsce, kiedy brak wiary u przyjmujących go? Jeśli tak, to czy nie jest to traktowanie sakramentu na sposób magiczny? Na czym polega różnica między magią a sakramentem?

4. Wiele dzieci przystępuje do bierzmowania bez przekonania i zrozumienia. Brak tego również u ich rodziców. Posyła się dzieci do sakramentu, by w przyszłości nie miały problemów z racji jego braku. Kościół sakrament traktuje w sposób instrumentalny - jako narzędzie związania dorastających dzieci z parafią. Termin sakramentu wyznacza klasa gimnazjalna, nie zaś chrześcijańska dojrzałość dziecka, która zdaje się nie interesować nikogo. Nieliczne przypadki niedopuszczenia do sakramentu mają inne przyczyny.

5. Długie lata był też zwyczaj nie odmawiania asystowania przy małżeństwie, raczej namawiano do jego zawarcia wszystkie pary, by "nie żyły w grzechu". Jednak w efekcie dużo małżeństw zawieranych kościelnie tylko pozornie jest sakramentalnych, w rzeczywistości zaś nie są ważne. Wychodzą te okoliczności na światło dzienne jednak dopiero, gdy związek się rozpadnie.
Nawet kursy dla narzeczonych niewiele są w stanie zapobiec tej sytuacji.

6. Mała jest świadomość, że liturgia, że sakrament to spotkanie z Bogiem. Mało wiary, że sakrament daje łaskę skuteczną, ale wymagającą tego, aby ją rozwijać. Że z sakramentów trzeba wciąż czerpać moc na nowo. Zwłaszcza dotyczy to spowiedzi.

7. Sakramenty określa się, jako widzialny znak niewidzialnej łaski. Znaki pochodzą jednak sprzed lat, z dawnej kultury i znaczenie wielu z nich utraciło czytelność dla współczesnych ludzi.

8. Trzeba jednak też podkreślić, że zupełnie inaczej ma się sytuacja z wierzącymi i praktykującymi, wśród których jest bardzo dużo ludzi świadomie wierzących i rozumiejących znaczenie sakramentów.
Wydaje się, że dzięki rozwojowi nowych ruchów kościelnych i wspólnot, jest takich wierzących coraz więcej.

Ocenić

Góra strony     Widzieć     Działać     Stopka strony

1. Celem sakramentów jest uświęcenie człowieka, budowanie mistycznego Ciała Chrystusa, a wreszcie oddawanie czci Bogu. Jako znaki, mają one także pouczać. Sakramenty wiarę nie tylko zakładają, lecz za pomocą słów i rzeczy dają jej wzrost, umacniają ją i wyrażają. Słusznie więc nazywają się sakramentami wiary. Udzielają one łaski, ale ich sprawowanie również jak najlepiej usposabia wiernych do owocnego przyjęcia tej łaski, do oddania Bogu należnej czci i pełnienia miłości.
Stąd ważną jest rzeczą, aby wierni łatwo mogli rozumieć znaki sakramentalne i gorliwie przyjmowali te sakramenty, które są ustawione dla podtrzymywania życia chrześcijańskiego. (KL 59).

2. "Liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła"13. Powinna ją poprzedzać ewangelizacja, wiara i nawrócenie, a wtedy może ona przynosić swoje owoce w życiu wiernych: nowe życie według Ducha, zaangażowanie w posłanie Kościoła i służbę na rzecz jego jedności. (KKK 1072)

3. W liturgii Duch Święty jest wychowawcą wiary Ludu Bożego, sprawcą "cudownych dzieł Bożych", którymi są sakramenty Nowego Przymierza. Jest pragnieniem i dziełem Ducha w sercu Kościoła, abyśmy żyli życiem Chrystusa Zmartwychwstałego. Gdy spotyka On w nas odpowiedź wiary, którą wzbudził, urzeczywistnia się prawdziwe współdziałanie; przez nie liturgia staje się wspólnym dziełem Ducha Świętego i Kościoła. (KKK 1091)

4. Zgromadzenie powinno przygotować się na spotkanie ze swoim Panem - być "ludem dobrze usposobionym". To przygotowanie serc jest wspólnym dziełem Ducha Świętego i zgromadzenia, a szczególnie pełniących funkcje wynikające ze święceń (ministri). Łaska Ducha Świętego zmierza do wzbudzenia wiary, nawrócenia serca i przylgnięcia do woli Ojca. Te dyspozycje są podstawą do przyjęcia innych łask ofiarowanych w samej celebracji oraz owoców nowego życia, jakie ma ono następnie wydać. (KKK 1098)

5. "Przez zbawcze bowiem słowo rodzi się wiara w sercach... dzięki niej powstaje i wzrasta wspólnota wiernych"16. Głoszenie słowa Bożego nie ogranicza się do nauczania; wymaga ono odpowiedzi wiary jako zgody i zaangażowania ze względu na przymierze między Bogiem i Jego ludem. To Duch Święty daje łaskę wiary, umacnia ją i sprawia jej wzrost we wspólnocie. Zgromadzenie liturgiczne jest przede wszystkim jednością w wierze. (KKK 1102)

6. Kościół zatem bardzo się troszczy o to, aby chrześcijanie podczas tego misterium wiary nie byli obecni jak obcy i milczący widzowie, lecz aby przez obrzędy i modlitwy tę tajemnicę dobrze zrozumieli, w świętej czynności uczestniczyli świadomie, pobożnie i czynnie, byli kształtowani przez słowo Boże, posilali się przy stole Ciała Pańskiego i składali Bogu dzięki, a ofiarując niepokalaną hostię nie tylko przez ręce kapłana, lecz także razem z nim, uczyli się samych siebie składać w ofierze i za pośrednictwem Chrystusa z każdym dniem doskonalili się w zjednoczeniu z Bogiem i wzajemnie z sobą, aby w końcu Bóg był wszystkim we wszystkich. (KL 48)

KKK = Katechizm Kościoła Katolickiego
KL = Sobór Watykański II - Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum concilium

Działać

Góra strony     Widzieć     Ocenić     Stopka strony

1. Ideałem byłoby gdyby wszyscy byli wierzący i praktykujący. Ale jest jak jest. Potrzebna jest jakaś pomysł na wierzących niepraktykujących, niewierzących praktykujących i wszelkich wierzących selektywnie.
Powinna być jakaś długofalowa i przejrzysta polityka, która musi również zyskać zrozumienie i aprobatę większości wiernych i duszpasterzy. Bo zarówno akceptowanie wszystkich w imię 90 % katolików w Polsce, jak też postulaty rygorystycznego odrzucenia wszystkich fałszywych katolików nie są słuszne.

2. Wiele brak naszej wierze. Powinniśmy za apostołami powtarzać "Panie, przymnóż mam wiary". Na szczęście doskonałość wiary nie jest warunkiem ważności sakramentu.
Sakrament ożywia i umacnia wiarę. Nieraz wydaje się, że nie zmienia nic, a jednak jak kropla drąży skałę, tak i sakramenty przemieniają niewidzialnie, czego skutki ujawniają się w po latach, w nieprzewidzianych okolicznościach.
Ale też sakrament nie jest magiczny. Jezus w Nazarecie z racji niedowiarstwa mieszkańców nie mógł zdziałać cudu. I sakrament nie przyniesie owoców bez wkładu ze strony przyjmującego. Owoce są na miarę wiary i współpracy z łaską.
Wiara to nie bierna zgoda na abstrakcyjne stwierdzenia, ale decyzja konsekwentnie wcielana w życie.

3. Trzeba o tej współpracy z łaską mówić konkretniej. Często jest to dla ludzi abstrakcyjne i nie wiadomo jak na język życia codziennego to ma się przełożyć. Wielu wiernym brak pomocy i rady, gdy przychodzi czas trudnych decyzji. Zanik wspólnotowości się tu kłania. Gdybyż każdy mógł mieć kierownictwo duchowe. Odrodzenie wspólnotowości wiele mogłoby tu zmienić na lepsze.

4. Ważne jest zrozumienie sakramentu i to zarówno jego strony nadprzyrodzonej jak i przyrodzonej, widzialnej. Sakrament to nie tylko słowa, ale przedmioty, gesty, czynności. Wszystko to domaga się objaśniania jaka rzeczywistość nadprzyrodzona kryje się za przyrodzonymi odpowiednikami i dlaczego te przyrodzone są właśnie takie. Wszelkie sakramentalne znaki, gesty, czynności nie mogą być wykonywane ukradkowo, mimochodem, niedbale, ale powinny być staranne, czytelne, wyraźne, nawet ostentacyjne i teatralne. Bo nie są to czynności zwykłe, codzienne.

5. Trzeba jakoś wiernym uprzytamniać, że jeśli ich wiara jest prawdziwa i ma być konsekwentna, to wyraża się przez uczestnictwo w sakramentach. A jeśli sakramennty nie owocują wzrostem we wierze jest to ważny sygnał do niepokoju, czy rzeczywiście wszystko w życiu jest w porządku.

6. W ostatnich czasach mniej wspomina się wiernym o sakramentach duchowych. Dla wielu ludzi, zwłaszcza tych, którzy zawikłali sobie życie i nie mogą wrócić do widzialnej jedności sakramentalnej z Kościołem, są one zawsze dostępne.

Góra strony     Widzieć     Ocenić     Działać