Strona główna Kazka Urbańczyka
|
English version - wersja angielska |
Tego lata, podczas krótkiego pobytu w Kościelisku nie wspinaliśmy się na wysokie tatrzańskie szczyty. Raczej wędrowaliśmy dolinami, radując się rwącymi potokami, czy blaskiem światła w koronach drzew.
Piękny jest Giewont! Piękne Czerwone Wierchy! Jeszcze piękniej wyglądaja z pobliskiego wzniesienia.. Niestety, TPN tak zmienił szlak, by omijał najlepszy widok. Ale dranie! |
Tu Kirowa Woda i Siwa Woda łączą się w Czarny Dunajec. | |
Upał był taki, że wykąpaliśmy
się z głową w tej lodowatej wodzie. |
|
Wykopałem rowek, popłynęła woda i powstała nowa wyspa, ha! |
Tu jeszcze ciągle kosi się siano i stawia kopy... | |
... jak dwadzieścia lat temu. | |
Hej, idzie bystra woda... | |
Co za plusk! |
Panorama Tatr | |
Ten sam kij w dwóch różnych rękach starych i młodych.. |
Żegnajcie góry, żegnajcie Polany! | |
Jeszcze parę lat i dawne domy odejdą w przeszłość. |