Kazek Urbańczyk - Strona rodzinna

Wiadomości rodzinne - styczeń-grudzień 2008:

Poprzednie wiadomości rodzinne | Następne wiadomości rodzinne | Powrót do strony rodzinnej | Powrót do strony głównej
na dół strony

1. Rok 2008 był dla mnie kolejnym rokiem mało spokojnym. Znowu mi wypadło jeździć po świecie w różne strony, najczęściej z racji służbowych:

Z kolei Bożena zrobiła sobie tygodniową wycieczkę po Turcji.

Michał chlubnie zdał maturę w V Liceum Ogólnokształcącym im. A. Witkowskiego, uzyskując m.in. 94% z rozszerzonej matematyki, 92% z rozszerzonej fizyki, 92% z języka angielskiego. Podjął studia w Akademii Górniczo–Hutniczej – kierunek Informatyka Stosowana na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki

Mamy nowego kota imieniem Magnus.

2. Pożegnania

3. To były piękne dni czyli byliśmy m.in. na:

4. Pokazuję krewnym i znajomym jak piękne są Okolice Krakowa.

Prócz tego donoszę, że
Ksawery Urbańczyk biega regularnie, w ostatnim Maratonie Poznańskim miał 3:43:30 (netto)
a Grzegorz jest coraz lepszy: 3:19:25 !


następne   na górę strony

1.1   W Porto byłem z racji konferencji technicznej Solution Mining Research Institute.

Czas miałem wypełniony i z wielkim trudem udawało się wykroić wolne chwile na zwiedzenie miasta.

Koniecznie trzeba jednak było obejrzeć katedrę z XII/XIII w. Wg przewodników na nic zdały się próby jej upiększenia w XVII w. Nadal wygląda jak romańska twierdza, a najlepiej się prezentuje nie z bliska, ale z pewnej odległości.

Igreja de Nossa Senhora do Monte do Carmo, czyli Kościół Naszej Pani z Góry Karmel i klasztor Karmelitów.
Widać ścianę udekorowaną charakterystycznymi dla Portugalii azulejos czyli płytkami ceramicznymi, pokrytymi deseniem z tlenków metali oraz szkliwem.

Most kolejowy Maria Pia jest najstarszym mostem nad Douro, zbudowany przez firmę Gustave Eiffel, w 1877 r. Nazwany imieniem królowej. Dziś to już nieużywany zabytek.

Natomiast w ciągłym użytku jest most króla Ludwika I (Luis I), męża Marii Pii. Duwukondygnacyjny, także wykonany przez firmę Gustave Eiffel, jest dziś symbolem miasta Porto. Oddano go do użytku w 1886 roku!

Poniej mostu przystań. Jakże kolorowo wyglądają stateczki. Zdają się kusić barwnymi plakatami, by na nie wsiąść i popłynąć.

Nastaje wieczór nad Rio Douro. Zapalają się lampy nadbrzeżnych restauracyjek i sklepików.

Porto leży nad brzegami Rio Douro, która wycięła głęboki kanion. Zbocza jego, mimo że strome, są zabudowane. Gdy się patrzt z dołu, ma się wrażenie, że drzewa tarasowych ogrodów wyrastają wprost z dachów domostw.

Uliczki starego Porto w większości są wąskie i strome, albo kręte. NIeraz jedno i drugie. W perspektywie jednej z uliczek - katedra.

W powrotnej drodze z wycieczki technicznej do Instalacji w Cariço, organizatorzy pokazali nam Coimbrę. Obok zabytkowa chrzecilnica w XIII-wiecznej katedrze.

Pamiątkowe zdjęcie pod trzynastowiecznym Igreja de Santa Cruz, czyli kościołem Świętego Krzyża.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.2   Wyjazd na Ukrainę zorganizowało Polskie Stowarzyszenie Górnictwa Solnego, jako seminarium terenowe. Poza dawnymi ośrodkami górnictwa solnego w Kałuszu i Sołotwino, zwiedziliśmy m.in.:

Lwów - zapalam znicz na Cmentarzu Orląt

Pod Teatrem Wielkim we Lwowie.

W ruinach zamku w Skale Podolskiej nad Zbruczem.

Zamek w Kamieńcu Podolskim...

i zdjęcie pamiątkowe z tymże zamkiem w tle...

Rynek w Kamieńcu Podolskim

A tu na tle zamku w Chocimiu.

Szkody górnicze (zapadlisko) w Sołotwino. Przeeksploatowene, niedoinwestowane i zdewastowane kopalnie soli na Ukrainie, praktycznie rzecz biorąc, już nie wydobywają soli.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.3   Niestety, w moich licznych wyjazdach nie może uczestniczyć Bożena. Na pociechę, wyrwaliśmy się razem, na parę dni, na Słowację.

Najpierw zwiedziliśmy Orawski Zamek, wspominany w tylu śpiewkach góralskich, jako miejsce, gdzie więziono zbójników.

Zamek się składa z kilku zamków, jeden powyżej drugiego. Teraz pora wyższego zamku popatrzeć w dół, na dziedziniec niższego i Wag płynący u stóp zamku.

Kolejny zamek, jaki zwiedziliśmy, to Strečno. Zamek jest z XIV w, obecnie w ruinie, zagospodarowanej.

I ten zamek leży nad Wagiem. Przez jedno z okien podziwiamy jego zakole.

Następny dzień spędziliśmy w Nitrze. Spoglądamy z Nitrańskiego zamku, spod katedry na stare miasto

W muzeum katedralnym zachwycił nas stary ornat.

Na peryferiach Nitry, w Drážovcach, stoi kościół św. Michała Archanioła. Kościół ten jest najstraszym zachowanym kościołem na terenie Słowacji

Z kolei odwiedziliśmy Bojnice, najstarsze Słowackie uzdrowisko. Nas jednak interesował zamek Pálffy'ch. Zamek założony w XII w, przejściowo należał do Władysława Opolczyka. Na przełomie XIX i XX w, Ján Pálffy przebudował zamek na wzór zamków nad Loarą, nadając mu styl neogotycki.

Bańska Szczawnica jest niezwykle urokliwym miastem, jest wpisana na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego UNESCO.

Gotycki kościół św. Katrarzyny (XV w.) i ratusz

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.4   XIII Sympozjum Quo Vadis Sal odbyło się w Dolinie Demianowskiej. A że w pobliżu są słynne Jaskinie Demianowskie, nie mogło się obyć bez ich zwiedzenia i podziwiania bogatej szaty naciekowej.

 

 

 

 

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.5   W Kanadze w 2008 roku byłem dwukrotnie, razem z kolegą szkoląc różnych klientów. Pierwszy był przyjazd czerwcowy, do Calgary.

Miasto Calgary poznaliśmy w roku poprzednim, tym razem wolny czas przeznaczyliśmy na zwiedzenie ZOO. Jest ono rozległe.

Zwierzęta mają dużo przestrzeni na wybiegach, a liczba miejsc, z których je można obserwować jest ograniczona. Mimo to, jest co fotografować.

Kilkadziesiąt kilometrów od Calgary, w Drumheller, znajduje się Muzeum Tyrrela, chyba największe muzeum dinozaurów na świecie.

Większość szkieletów znaleziono w kanionach, w pobliżu Drumheller. Natrafiono na nie przy poszukiwaniach węgla. Można dostać zawrotu głowy przechodząc obok kolejnych poskładanych szkieletów.

A jeszcze bardziej, gdy można porównać samego siebie z fragmentem nogi.

Organizatorzy z niektórych szkieletów zaaranżowali sceny, np. walki.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.6   Celem następnego wyjazdu, z końcem października, było Redwater, zatrzymaliśmy jednak w Edmonton, skąd dojeżdżaliśmy do klienta.

Czuć już było oddech zbliżającej się zimy. Nocami było poniżej zera, a i w dzień czasem śnieżek prószył.

W wolnym czasie więc poszliśmy do West Edmonton Mall - największej galerii handlowej świata (w księdze rekordów Guinessa). Zajmuje ok.50 ha! Jest po czym chodzić. Wewnątrz oprócz sklepów są też kina, aquapark, lodowisko, galaxyland itd. Na zdjęciu - fragment "pirackiego galeonu".

W Edmonton są dwie polskie parafie, Obok jeden z kościołów parafialnych, pw. Matki Boskiej, Królowej Polski.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.7   Bożena udała się do Turcji, wykupiwszy tygodniową wycieczkę. Objechała trasę: Antalya, Konyi, Kapadocja, Ankara, Istambuł, Troja, Pergamon, Efez. Wstawać trzeba było sporo przed świtem, zwiedzało się najczęściej z wywieszonym językiem, ale ile wrażeń przywiozła!

Trudno orzec, co robi większe wrażenie: niesamowita Kapadocja,

czy Pergamon z antycznym ołtarzem i ruinami świątyni Trajana i licznymi innymi wspaniałościami?

W Hierapolis też jest co zwiedzać (w tyle resztki dawnej łaźni).

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

1.8   Magnus i Pysiunia

Mamy już nowego kota na miejsce Puszka, jest nim Magnus, rasy Maine Coon.

Pojawiła się u nas również kotka Pysiunia, która przedtem towarzyszyła ŚP.Krystynie Bartel-Bochnak (zmarłej w czerwcu).

"Z całą pewnością ciekawiej jest tam, gdzie nas nie ma".

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

2.   Pożegnania. W Warszawie 14 czerwca 2008 zmarła Ewa Osmólska, kuzynka ze strony Nitschów, córka Jana Zieleniewskiego i Ireny z domu Nitsch.

Pożegnaliśmy ją na Powązkach, 23 czerwca.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.1   Nie mogłem być na kolejnym wernisażu Bożeny Knecht, 16 maja, tylko moja Bożena poszła cieszyć się sukcesem imienniczki.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.2   Również tylko Bożena była 17 czerwca na otwarciu wystawy "Kowalstwo artystyczne wczoraj i dziś", zorganizowanej przez Wydział Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej AGH w Ośrodku Historii Techniki. Wystawiali swe dzieła Krzysztof Pana i Ewa Giza.


Krzysztof Panas z Łańcuta, powinowaty Bożeny, jest jednym z najlepszych polskich płatnerzy, i jednym z ośmiu w Europie wykonujących miecze samurajskie. Bezbłędnie opanował dawne techniki wykuwania różnych gatunków stali, jak stal damasceńska. Niepowtarzalne egzemplarze białej broni, jaka wychodzi spod jego ręki, rozchodzą się między kolekcjonerami z ponad 30 krajów. Jest członkiem Stowarzyszenia Polskich Artystów Kowali oraz British Artist Blacksmith Association.

Liczne grono osób pragnęło uwiecznić się w towarzystwie artysty

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.3   Wystawa "Kazimierz Nitsch (1874-1958) - Językoznawca i twórca polskiej dialektologii" została zorganizowana przez Archiwum Nauki PAN PAU. Otwarcie nastąpiło 20 czerwca 2008. Z okazji tej wystawy na nowo sporządziłem drzewo genealogiczne Nitschów, które wzięło udział w wystawie.

Dostarczyłem też dla wystawy parę fotografii, jedną z nich była ta obok, przedstawiająca profesora w gronie uczniów

„Stryjciu Kaziu” obok mnie, mego brata i mamy
(1947)

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.4   W Zurichu, w dniach 3-4 lipca, odbył się "kick-off meeting" pan-europejskiego projektu LAGUNA (akronim od Large Apparatus for Grand Unification and Neutrino Astrophysics). Chodzi tu o laboratorium przyszłości, mega-detektor neutrin. Fizycy, astrofizycy, kosmolodzy liczą, że może dzięki temu detektorowi uda się wyjaśnić niektóre z zagadek dotyczących podstaw istniennia świata:
Dlaczego w ogóle istnieje materialny wszechświat? (W momencie "Wielkiego Wybuchu" powinna powstać taka sama ilość materii i antymaterii, przypuszcza się, że doszło do zaburzenia równowagi i gdy później większość materii i antymaterii zanihilowała, z materii, która miała przewagę, ocalała jedna cząstka na ok. dziesięć miliardów).
Czy neutrina są własnymi antycząstkami i mogą odpowiadać na wytworzenie się „nadmiaru” materii?
Czy słuszna jest hipoteza o możliwości rozpadu protonu?
Być może odkryje się nowy typ niezachowania symetrii CP? Jakie procesy zachodzą przy zapadaniu się rdzenia supernowych?
Neutrina niosą wiele niepoznanych informacji tzw. reliktowych, z początku istnienia kosmosu, zanim jeszcze oddziaływania silne oddzieliły się od elektrosłabych. Może poznane informacje pomogą przy teorii Wielkiej Unifikacji oddziaływań?

Bierze się pod uwagę 7 możliwych lokalizacji przyszłego mega-detektora neutrin.

Jedna z nich to kopalnia Polkowice-Sieroszowice. Jest tam wyjątkowo niskie naturalne tło promieniowania. Ale najpierw trzeba sporo przeliczyć (mechanika skał), czy da się tam wykonać olbrzymich rozmiarów komory o długotrwałej stateczności.
Pięknie byłoby, gdyby mega-detektor umieszczono w Polsce!

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.5   6 września, W Galerii Sztuki Ukraińskiej przy Fundacji św. Włodzimierza, Chrzciciela Rusi (ul. Kanonicza 15), odbył się wernisaż wystawy dwóch artystek, stypendystek programu Gaude Polonia. Jedna z nich to Maria Tytarenko (ur. w Charkowie 1978), absolwentka Wydziału Konserwacji Malarstwa Akademii Designe i Sztuk Pięknych w Charkowie. Poznaliśmy ją, gdy odbywała staż konserwatorski w Muzeum Narodowym w Krakowie. Poza konserwacją sama maluje i wystawia swoje obrazy,

Bożena między artystkami: Nadiją Fomichovą (po lewej) i Marią Tytarenko (po prawej)

i ja obok Marii Tytarenko

Obraz nosi tytuł "Róże Bożenki", więc, jak się można domyślić, róże uwiecznione przez artystkę to Rosarium Uetersen z naszego ogrodu.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.6   Kolejny (czyli 47) Nocny Złaz na Leskowiec odbył się 11/12 października. Tym razem pogoda była cudowna.

Pierwszy raz dołączyłem do grupy wytrwałych, którzy przy ognisku trwali do rana.

O świcie jesienny las swymi barwami nagradzał naszą wytrwałość.

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

3.7   Jeszcze jedno ognisko ze śpiewami zorganizował Janek Skrzyński w Garlicy Murowanej, w Stacji Doświadczalnej UR.

Było to 10 listopada, prześpiewaliśmy też wiele pieśni patriotycznych, oprócz turystycznych i kabaretowych.

Był bigos, piekliśmy też jabłka...

poprzednie   na dół strony

następne   na górę strony

4.   Okolice Krakowa są niezwykłe, ale najlepiej, gdy się ich urokiem dzielimy z kimś drugim.

Pedro, brat męża bratanicy, zwiedza kopalnię soli we Wieliczce.

Tamara - wnuczka brata - w Pieskowej Skale

I w skałkach Grodziska, za Doliną Będkowską.

Początki jesieni na zboczach Doliny Kluczwody

Współpracownice-geolożki u wyloty Jaskini Wierzchowskiej Dolnej.

poprzednie


na górę strony
Poprzednie wiadomości rodzinne | Następne wiadomości rodzinne | Powrót do strony rodzinnej | Powrót do strony głównej