Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Synodalnego

Wielki Jubileusz

Materiały dyskusyjne na styczeń 2000

Temat poprzedni       Spis treści       Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Góra strony       Ocenić       Działać       Stopka strony

1. Termin Jubileusz kojarzy się wszystkim z jakąś okrągłą rocznicą, która jest w szczególnie uroczysty sposób świętowana. Okazywana przy tym radość łączy się z dumą, gdyż zwykle jubileusz to okazja do podsumowania osiągnięć i pochwalenia się nimi.

2. Z drugiej strony każda okrągła rocznica w ludzkiej świadomości, to zamknięcie jakiejś jednej epoki, a początek nowej. Czas przełomu, czas po którym wiele rzeczy przestanie być takimi, jakimi było dawniej.

3. Ten czas przemiany może być groźny, wręcz niebezpieczny. Nastroje katastroficzne, które zawsze tkwią w ludziach, z okazji okrągłych dat szczególnie się ujawniają. I nic nie pomaga konstatacja, że początek naszej rachuby czasu jest dość przypadkowy, a więc i lata "okrągłe" są okrągłymi przypadkowo.

4. Dziwne się może wydawać, ale bliskość roku 2000, nawet w tak "racjonalistycznej" cywilizacji wywołuje nastroje katastroficzne. Często ich głosiciele powołują się na jakieś "objawienia", czy to na " trzecią tajemnicę fatimską", czy na "widzących z Medjugorje", czy jasnowidzów lub nowych interpretatorów Nostradamusa. Przy okazji zwraca się uwagę, że współczesna cywilizacja nagromadziła moc środków mogących w każdej chwili wywołać zagładę całej ludzkości, więc prędzej, czy później skończy się to katastrofą.
Sztucznie przywołano i rozdmuchano informatyczny problem roku 200 w komputerach, snując wizje kataklizmów, jakie mogą wyniknąć z błędnej interpretacji daty przez komputery. Faktem jest, że informatycy chcieli na tym zarobić, więc wyolbrzymiali sprawę, ale też problem Y2K dawał racjonalne uzasadnienie oczekiwaniom katastroficznym związanym z rokiem 2000.

5. Warto też zauważyć, że wszelkie jubileusze mają dziś spory wymiar komercyjny, stanowią okazję do zrobienia biznesu zarówno na świętowaniu, jak i na katastroficznych nastrojach.

6. Kościół katolicki od kilku wieków obchodzi jubileusze. W XX wieku było ich już pięć: w 1925, 1933, 1950, 1975 i w 1983 roku. Jednak w porównaniu z nimi nadchodzący jubileusz ma być czyś szczególnym. To przecież dwutysięczny rok od narodzin Chrystusa (nie ważne, że mylnie datowanych)! Dlatego ma być to Wielki Jubileusz. Od kilku lat Kościół się do niego przygotowywał. Do przygotowań wezwał List apostolski Tertio millenio adveniente. Służyły im trzy ostatnie lata - rok Syna Bożego Jezusa Chrystusa, rok Ducha Świętego, rok Boga Ojca.

7. W polskim Kościele w dużej mierze zbojkotowano te przygotowania. Bardzo niewiele poświęcano im miejsca w prasie katolickiej, w kazaniach i rekolekcjach, zwłaszcza w pierwszych latach. Stąd ogół wiernych jest niezbyt do jubileuszu się przygotowany, często nie dzięki kościelnym ale zwykłym mass mediom.

8. Najwięcej nagłośniona była sprawa rachunku sumienia Kościoła, z okazji Wielkiego Jubileuszu. Ona też wśród wielu wiernych budziła najwięcej protestów. Dlaczego to Kościół ma się kajać i bić w piersi? Niech najpierw nas przeproszą ci, co Kościołowi szkodzili. Czy nie za wiele tego przepraszania za inkwizycję czy wojny religijne? Przecież inni byli od nas jeszcze gorsi.

9. A że kościelny Wielki Jubileusz, to "rok łaski u Pana", że to okazja do odpustów - powraca problem odpustów, tradycja dziś dla wielu (także chrześcijan) wstydliwa i wątpliwa. Nie wszyscy są pewni, co w tej sprawie należy myśleć.


Tak przestawia się sytuacja u początku Wielkiego Jubileuszu roku 2000.

Ocenić

Góra strony       Widzieć       Działać       Stopka strony

1. Biblijne korzenie tradycji jubileuszy znajdujemy Księdze Kapłańskiej: Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, oznajmicie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz - każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu. Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym - nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron, bo to będzie dla was jubileusz, bo to będzie dla Was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu. W roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności. (Kpł 25, 10-13).
W Prawie Mojżeszowym nie można było ziemi sprzedać, ani zaprzedać się za dług na zawsze, a jedynie na okres do roku jubileuszowego. I wszystko, co nagmatwało codzienne życie, miało wrócić do punktu wyjścia w roku jubileuszowym.

2. Takie samo ma być i dziś duchowe znaczenie kościelnych jubileuszy - szansa powrotu grzesznika do punktu wyjścia, do stanu jaki miało się po przyjęciu chrztu. Jubileusz jest przede wszystkim wielkim darem, który Bóg ofiaruje za pośrednictwem Kościoła całej ludzkości: jest łaską, którą wierzący powinni przyjąć w postawie wiary i wewnętrznego nawrócenia.

3. Poprzez Wcielenie Syna Bożego wieczność wkroczyła w czas. Czas stał się decydującym miejscem, w którym rozwija się historia zbawienia. Dlatego też rocznice i jubileusze są szczególnym czasem łaski, dniem błogosławionym przez Pana i rokiem Pańskim (por. Tertio Millennio adveniente, 32).

4. Tak samo, jak w tradycji biblijnej był to czas, w którym wyzwalano niewolników, zwracano ziemię prawowitym właścicielom, umarzano długi i w konsekwencji przywracano równość między wszystkimi członkami narodu, tak Wielki Jubileusz ma być czasem szczególnie sprzyjającym dążeniu do sprawiedliwości, która wiedzie do pokoju.

5. Jubileusz zachęca nas do przypomnienia i praktykowania błogosławieństw, którymi obdarzył nas Ojciec w Jezusie Chrystusie, Pan Dziejów i "Najwyższy Pasterz" naszych dusz (1 P 4,5), wolni od grzechu i obmyci we krwi Baranka, staliśmy się prawdziwymi Dziećmi Bożymi tak, że możemy zwracać się do Niego z pełnym zaufaniem, ponieważ wiemy, że On nas kocha i nigdy nas nie opuści. Aczkolwiek nasza posługa nieustannie przypomina nam o cierpieniu tak wielu ludzi, szczególnie biednych i prześladowanych za wiarę w Chrystusa, ufamy, że w nadchodzącym trzecim tysiącleciu Bóg przygotuje wielką wiosnę chrześcijaństwa (por. Redemptoris missio, 86).

Działać

Góra strony       Widzieć       Ocenić       Stopka strony

1. Konieczne jest przede wszystkim uświadomienie, czym jest jubileusz (w swej istocie), skoro do tej pory jubileuszowi poświęcano stosunkowo mało uwagi (zarówno w mediach katolickich, jak i kazaniach, czy listach pasterskich).

2. Z pewnością jednym z motywów lat jubileuszowych jest radość. Rok jubileuszowy ma być dla chrześcijan świętem. Co więcej ma być świętem, które powinno być dostrzegalne w ich życiu. Świętem nie tylko ich własnym, ale do którego zapraszają wszystkich, którzy tylko na to mają ochotę. Umiejmy się szczerze i autentycznie radować w Panu!

3. Kolejnym hasłem jubileuszy jest odnowa wewnętrzna. Jubileusz to ma być swego rodzaju doping do nawrócenia, do ożywienia wiary.
Ważne jest tutaj nawiązanie do Tertio Millenio Adveniente a także do bulli Incarnationis Mysterium. Ale najważniejsze jednak, by wszelkie kazania, listy pasterskie itd. nie tylko na tym się opierały, ale też były głoszone językiem prostym i zrozumiałym, bez nadmiernych górnolotności.

4. Trzecim motywem Roku Jubileuszowego jest pojednanie. Trzeba przy tej okazji raz jeszcze wytłumaczyć sens pojednania i odpustu oraz solidarność w prośbie o przebaczenie win.
Gdy bowiem mówimy o pojednaniu, to liczy się ono nie tylko w wymiarze makro (choć w tym także). Chodzi przede wszystkim o pojednanie na płaszczyźnie codziennej w najbliższym otoczeniu społecznym.

5. Jubileusz to rok szczególnej łaski od Boga. Rok obfitszego darowania win. Ale jeśli chcemy, by nam Ojciec niebieski nasze winy odpuścił, musimy uznać naszą grzeszność. Musimy przeprowadzić rachunek sumienia i bić się w piersi za nasze winy, nie oglądając się, co robią inni, bo nie odpuści nam Ojciec grzechów, o których odpuszczenie nie będziemy prosić.
I jeśli chcemy, by nam Ojciec niebieski nasze winy odpuścił, musimy i my innym odpuścić ich winy. A że ci, którym odpuścimy jeszcze nam nieraz wyrządzą krzywdę? A czy nam po spowiedzi nie zdarza się powracać do dawnych grzechów?

6. Zaczynajmy pojednanie od najbliższego otoczenia. Od rodziny, sąsiedztwa. Potrzebne jest dostrzeżenie potrzebujących. Potrzeba ożywienia miłosierdzia, duchowości. Jeśli podczas wizyty papieża ludzie byli dla siebie lepsi, to może da się to samo zrobić w roku jubileuszowym?

7. Bardzo ważne (i pomocne w przeżyciu jubileuszu) jest głębokie uczestnictwo w liturgii. Sposób sprawowania liturgii, a zwłaszcza mszy św. wymaga nieustannego "odnowienia", aby liturgia była autentyczna i aby była piękna. Potrzeba wiernym objaśniać gesty, znaki i symbole liturgiczne, gdyż bez ich rozumienia wiele z liturgii tracą.

Góra strony    Widzieć       Ocenić       Działać