Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod: kazeku@poczta.onet.pl |
Góra strony Ocenić Działać Stopka strony
1. Człowiek dawniej patrząc na świat wokół siebie widział głównie naturę i patrząc na nią, myślał o jej Stwórcy. Samo spojrzenie na otaczający świat kierowało myśl człowieka ku Bogu.
2. Świat uległ przemianom. Współczesny człowiek, patrząc dziś dookoła siebie, dostrzega głównie wytwory rąk ludzkich. Tak więc to, co wokół widzi, nie kieruje już automatycznie jego myśli ku Bogu. Bo człowiek, będący wytwórcą tego, co się dokoła widzi, sam urasta do rangi stwórcy. Może wydawać się, że Bóg nie jest już mu do niczego potrzebny.
3. Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Ale może się zdawać, że i dla człowieka. Poczęcie bez udziału męża? Dziś już się mówi głośno o klonowaniu człowieka (a w przypadku zwierząt i roślin to już się dzieje). Powstała inżynieria genetyczna, nowe gatunki organizmów, a gdzie indziej tworzy się krystaliczne białko i białkowe komputery... O ewentualne skutki uboczne postępu mało kto się troszczy. Liczy się pierwszeństwo w osiągnięciu...
4. A oddalanie się od Stwórcy przez to, że tkwi się wśród własnych ludzkich wytworów ma i inne skutki. Człowiek traci poczucie bezpieczeństwa. Niby dzięki wynalazkom czuje się on panem stworzenia, ale gdy przychodzi nieszczęście - cała technika nie na wiele się mu przydaje. Potęga człowieka mimo wszystko jest pozorna. Zaś tempo zmian w dzisiejszym świecie sprawia, że czujemy się w nim nie panami, a zagubionymi.
5. Opis dzieła stworzenia, zawarty w Piśmie świętym, dziś bywa traktowany przez jednych jako mit, jako ładna bajeczka, z której nic konkretnego ani wiążącego dla nas nie wynika. Z kolei drudzy - jakby w reakcji na pierwszych - twierdzą, że ów opis należy traktować jako prawdziwy w sensie dosłownym, łącznie ze szczegółami... i manipulują danymi naukowymi, naciągając je na wszelkie sposoby, by "potwierdzić prawdę zawartą w biblii".
6. Współczesna fizyka i kosmologia, stwierdzają, że wszechświat miał początek w wielkim wybuchu. Jest to kuszące dla religii, by ów początek utożsamić ze stworzeniem świata. Ale taki punkt widzenia jest cokolwiek deistyczny.
7. Razem z tendencją do windowania wszechmocy człowieka w
górę, jest tendencja do przerzucania odpowiedzialności z
człowieka na Boga (zwłaszcza, gdy możliwości człowieka
okazują się mało warte):
Jeśli Bóg stworzył wszystko, mówią niektórzy, to On jest
też stworzycielem obozów koncentracyjnych i filmów
pornograficznych (jak wszystko to wszystko). Bóg stworzył
szatana. Jako Stwórca i do tego Wszechmogący - jest On
odpowiedzialny za całe zło świata.
Góra strony Widzieć Działać Stopka strony
1. Spośród wszystkich przymiotów Bożych Symbol wiary wymienia tylko wszechmoc Bożą; wyznanie jej ma wielkie znaczenie dla naszego życia. Wierzymy, że wszechmoc Boża jest powszechna, ponieważ Bóg wszystko stworzył, wszystkim rządzi i wszystko może; jest miłująca, ponieważ Bóg jest naszym Ojcem; jest tajemnicza, ponieważ tylko wiara może ją uznać, gdy "w słabości się doskonali" (2 Kor 12, 9). (KKK p. 268)
2. Chociaż dzieło stworzenia jest w sposób szczególny
przypisywane Ojcu, jest również prawdą wiary, że Ojciec, Syn
i Duch Święty są jedyną i niepodzielną zasadą stworzenia.
(KKK p. 316)
Bóg, który stworzył wszechświat, podtrzymuje go w istnieniu
przez swoje Słowo, Syna, który "podtrzymuje wszystko
słowem swej potęgi" (Hbr 1, 3), i przez Ducha Stwórcę,
który daje życie. (KKK p. 320)
3. Bóg sam stworzył wszechświat w sposób wolny,
bezpośrednio, bez żadnej pomocy. (KKK p. 317)
Wierzymy, że Bóg stworzył świat według swojej mądrości.
Świat nie powstał w wyniku jakiejś konieczności, ślepego
przeznaczenia czy przypadku. Wierzymy, że pochodzi z wolnej woli
Boga, który chciał dać stworzeniom uczestnictwo w swoim bycie,
w swojej mądrości i dobroci: "Boś Ty stworzył wszystko,
a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone" (Ap 4,
11). "Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! Ty wszystko
mądrze uczyniłeś" (Ps 104, 24). "Pan jest dobry dla
wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego
dzieła" (Ps 145, 9). (KKK p. 295)
Wierzymy, że Bóg, aby stwarzać, nie potrzebuje niczego
istniejącego wcześniej ani żadnej pomocy. Stworzenie nie jest
także konieczną emanacją substancji Bożej. Bóg stwarza w
sposób wolny "z niczego":
Cóż nadzwyczajnego byłoby w tym, gdyby Bóg wyprowadził świat z istniejącej już wcześniej materii? Ludzki twórca, gdy otrzyma materiał, zrobi z niego wszystko, co zechce. Tymczasem moc Boga okazuje się właśnie w tym, że wychodzi On od nicości, by uczynić wszystko, co zechce. (KKK p. 296)
4. Żadne stworzenie nie ma nieskończonej mocy, jaka jest
konieczna do "stwarzania" w ścisłym znaczeniu tego
słowa, czyli do wytwarzania i udzielania bytu temu, co go
wcześniej nie miało (powołanie do istnienia "ex
nihilo" - "z niczego"). (KKK p. 318)
Bóg jest nieskończenie większy od wszystkich swoich dzieł:
"Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa" (Ps 8, 2);
"a wielkość Jego niezgłębiona" (Ps 145, 3).
Ponieważ jednak jest Stwórcą niezależnym i wolnym, pierwszą
przyczyną wszystkiego, co istnieje, jest także obecny w
najgłębszym wnętrzu swoich stworzeń: "W Nim żyjemy,
poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17, 28). Według słów św.
Augustyna jest On superior summo meo et interior intimo meo
- "wyższy od mojej wysokości i głębszy od mojej
głębi". (KKK p.300)
5. Po stworzeniu Bóg nie pozostawia stworzenia samemu sobie.
Nie tylko daje mu byt i istnienie, ale w każdej chwili
podtrzymuje je w istnieniu, pozwala mu działać i prowadzi je do
jego celu. Uznanie tej pełnej zależności od Stwórcy jest
źródłem mądrości i wolności, radości i ufności:
Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz,
co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, byłbyś
tego nie uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego
nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?
Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku
życia! (Mdr 11, 24-26). (KKK p. 301)
6. Bóg stworzył świat, by ukazać swoją chwałę i udzielić jej. Chwałą, dla której Bóg stworzył stworzenia, jest to, by uczestniczyły w Jego prawdzie, Jego dobroci i Jego pięknie. (KKK p. 319)
7. Podstawowa prawda, której Pismo święte i Tradycja nie
przestają nauczać i wysławiać, głosi, że "świat
został stworzony dla chwały Bożej". Bóg stworzył
wszystko - wyjaśnia św. Bonawentura - "nie po to, by
powiększyć chwałę, ale by ją ukazać i udzielić jej".
Jedynym powodem, dla którego Bóg stwarza, jest Jego miłość i
dobroć: "Kluczem miłości otworzył swoją dłoń, by
dokonać dzieła stworzenia". Sobór Watykański I
wyjaśnia:
Jedyny i prawdziwy Bóg, w swojej dobroci i swoją wszechmocną
potęgą, nie dla powiększenia lub osiągnięcia własnego
szczęścia, ale dla objawienia swojej doskonałości przez
dobra, jakich udziela stworzeniom, całkowicie wolną decyzją,
od początku czasu, stworzył z nicości dwa rodzaje stworzeń:
stworzenia duchowe i materialne. (KKK p. 293)
8. Bóg, stwarzając świat i człowieka, dał pierwsze i powszechne świadectwo swojej wszechmocnej miłości i swojej mądrości, pierwszą zapowiedź swego "zamysłu życzliwości", którego zwieńczeniem jest nowe stworzenie w Chrystusie. (KKK p. 315)
9. Kościół wierny świadectwu Pisma świętego często kieruje swoją modlitwę do "wszechmogącego i wiecznego Boga" (Omnipotens sempiterne Deus...), mocno wierząc, że nie ma nic "niemożliwego dla Boga" (Rdz 18, 14; Łk 1, 37; Mt 19, 26). (KKK p. 276)
10. Bóg okazuje swoją wszechmoc, odwracając nas od naszych
grzechów i przez łaskę utwierdzając nas na nowo w swojej
przyjaźni "Boże, Ty przez przebaczenie i litość
najpełniej okazujesz swoją wszechmoc..." (KKK p. 277)
Gdybyśmy nie wierzyli, że miłość Boża jest wszechmocna, jak
moglibyśmy uwierzyć, że Ojciec mógł nas stworzyć, Syn
odkupić, a Duch Święty uświęcić? (KKK p. 278)
11. Dopuszczenie przez Boga zła fizycznego i zła moralnego jest tajemnicą. Bóg ją wyjaśnia przez swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, by zwyciężyć zło. Wiara daje nam pewność, że Bóg nie dopuściłby zła, gdyby nie wyprowadzał z niego dobra drogami, które poznamy w pełni dopiero w życiu wiecznym. (KKK p. 324)
KKK = Katechizm Kościoła Katolickiego
Góra strony Widzieć Ocenić Stopka strony
1. Czy obserwacja otaczającego świata może jeszcze skierować myśl współczesnego człowieka ku Bogu? Trzeba już uczyć go spojrzenia, jakie pierwotny człowiek miał z natury. Jak to robić? Jak dzieci uczyć tego patrzenia, by nie było ono czymś narzuconym, obcym, nienaturalnym?
2. Trzeba w pracy duszpasterskiej pamiętać, że obraz świata dziś tak jest odmienny niż ongi, że doświadczenie, przeżycie, do jakiego tradycyjne duszpasterstwo nawiązuje, jest obcy ludziom nowego pokolenia. I mówienie im o Bogu stwórcy - trafia kulą w płot. Nawiązuje do niczego.
3. Trzeba w jakiś sposób postęp dokonujący się w świecie i tempo tych zmian, różnice w mentalności ludzkiej, w jakiś sposób uwzględnić przy kształceniu księży w seminarium. Wprawdzie sami będąc z nowego pokolenia przeżywają świat podobnie, jak ich rówieśnicy, ale nie zawsze dotyczy to ich kierowników duchowych, odpowiedzialnych za formację.
4. Faktem jest, że człowiek nie jest stwórcą - a więc powinien w poszukiwaniach podporządkować się prawom Stwórcy. Potrzebna jest refleksja etyczna nad zastosowaniem najnowszych osiągnięć badawczych.
5. Cuda techniki stworzonej przez ludzkość z jednej strony
są często w rękach niedbałych, bezmyślnych i tępych
partaczy-pracowników technicznych, z drugiej strony decyzje o
nich często należą do cynicznych plutokratów, kierujących
się jedynie własnym interesem finansowym.
Bez właściwego odniesienia do prawdziwego Stwórcy, sytuacja
taka może doprowadzić do światowej katastrofy. Jak
nawoływać, jak ludzi uczyć etyki, gdy się zdaje, że jedni
są zbyt niedouczeni, drudzy - zbyt cyniczni, a jedni i drudzy
zdemoralizowani? 6. Kościół daremnie usiłuje postawić tamę
eksperymentom genetycznym dotyczącym człowieka. Wydaje się to
być rzucaniem grochu o ścianę. Czy taka sytuacja, gdy
człowiek w pogoni za nowymi możliwościami nie ogląda się na
Stwórcę i nie liczy z granicami, jakie są mu postawione, nie
zaczyna być w jakimś stopniu powtórką grzechu pierworodnego?
Może jednak, w jakimś stopniu pomaga nam zrozumieć lepiej
istotę tego grzechu pierworodnego?
7. Bóg powołał do życia stworzenia, by uczestniczyły w
jego prawdzie, dobroci i pięknie. Poszukiwanie prawdy prowadzi
ludzi do Boga. Może zbyt mało w Kościele myślimy o tych,
którzy poszukują dobroci, którzy świadczą dobroć innym.
Zbyt często, gdy nie są to katolicy, dostrzegamy w nich
konkurentów i zwalczamy nieraz zacieklej, niż ludzi czyniących
zło.
Zaniedbaliśmy także ludzi szukających piękna. Świat
artystów twórców kultury i sztuki dziś, jak rzadko kiedy
oddalił się od Kościoła i od Boga. Czy Kościół jest tu bez
winy? Czy wysiłek dla pozyskania tych ludzi dla Chrystusa jest
dostateczny?
8. Przeżycie bezsilności może sprzyjać odkryciu Boga
Stwórcy. Gdy człowieka dosięga nieszczęście, gdy znajduje
się w sytuacji Joba, może zmusić to go do refleksji, do
zastanowienia się, do szukania...
Odkrycie Stwórcy przywraca pokój wewnętrzny
9. Stworzenie nie jest ani w pierwotnej formie (gdy było
dobre) ani w ostatecznej. Bóg nie godzi się z tym, że
stworzenie odbiega od Jego zamysłu. Jest wszechmogący, ale
szanując naszą wolność, ludzkości pozostawił (przynajmniej
w części) pracę nad naprawą tego, co przez grzech pierworodny
uległo zepsuciu. Naprawa następuje przez odkupienie, przez
zbawcze dzieło Chrystusa. My - uczniowie i naśladowcy Chrystusa
jesteśmy zaproszeni do współudziału w naprawie, przywracaniu
pierwotnego planu Bożego.
Ludzie mogą się włączyć w dzieło przywracania Bożego
zamysłu stworzeniu, albo, działając przeciw Bogu, nadal psuć
jego stworzenie, co jednak w ostatecznym efekcie jest skazane na
porażkę.
10. Być może potrzeba nam więcej zachowania spokoju, mniej ulegania panice i nerwom, gdy zdaje się nam, że postęp w świecie idzie wbrew Bożym planom. Pouczanie innych musi być w stopniu, jak nigdy dotąd, połączone z autentyczną wewnętrzną postawą, opartą na wierze w Boga, Boga Stwórcę, Boga wszechmogącego. Wierze która nie jest jedynie werbalna, ale obejmuje całość życia.