Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu po-synodalnego

Ewangelizacja pracy i przez pracę oraz szkoły i przez szkołę

Materiały dyskusyjne - czerwiec 2001

Temat poprzedni     Spis treści     Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony     Ocenić     Działać     Stopka strony

1. W Kościele istnieje duża tradycja, jak też wiekowe doświadczenie, zarówno gdy idzie o oświatę czy o pracę. Można wspomnieć o licznych zakonach, zajmujące się szkolnictwem, o zakonach mających w regule określony typ pracy zawodowej, o licznych zgromadzeniach bezhabitowych obecnych między świeckimi, oddziaływujących swym życiem i przykładem. Można wspomnieć i o Opus Dei.

2. Jest to tak bogate dziedzictwo, że może się wydawać, że żadnego problemu nie ma, jak tylko modlić się o liczniejsze powołania do tych dzieł i upowszechniać, szerzyć...
A jednak problemów w dzisiejszej Polsce jest niemało.

3. Zanika etyka pracy. Pracownicy nie czują się zobowiązani do pracy starannej, rzetelnej, pracują często byle jak, partacząc i nie czują żadnych wyrzutów sumienia. Pracodawcy z kolei nieraz wykorzystują fakt, że jest nadmiar rąk do pracy i płacą marnie i nie przestrzegają praw pracowniczych. Związki zawodowe zajmują się więcej polityką niż sytuacją pracowników. A obie strony starają się na wszelkie sposoby okpić urzędy podatkowe.

4. Z kolei ustawodawcy mnożą prawa i przepisy, nieraz posunięte do absurdu, zaś równoczesny przerost biurokracji sprawia, że uczciwa działalność, z przestrzeganiem całości prawa staje się w wielu dziedzinach wręcz niemożliwa.
Rośnie więc szara strefa i rośnie korupcja, liczne decyzje rozstrzygają się w koteryjno-mafijnych układach. A we wszystkim tym nurzają się katolicy, nieraz katolicy sztandarowi, ku zgorszeniu opinii publicznej.
Czy rzeczywiście dotychczasowe doświadczenia Kościoła wystarczą do uporani się z tymi zjawiskami? Czy nie trzeba wciąż poszukiwać nowych wzorów i nowych form?

5. Mimo powrotu nauczania religii do szkół nie doszło do ich uzdrowienia. W szkołach coraz szersze kręgi zatacza przemoc jednych uczniów wobec drugich, dystrybucja narkotyków. Czasem dociera to i do zakonnych szkół katolickich.
Autorytet nauczyciela jako wychowawcy jest niemal żaden. Zresztą rzadkością są pedagodzy, z powołania, którzy chcieliby być partnerem i pomocą rodzicom w pracy wychowawczej. Liczni mają sami pokręcone życie rodzinne i dla wychowanków mogliby stanowić raczej wzorzec negatywny. Niskie płace przez długi czas stanowiły o negatywnej selekcji do zawodu.

6. Również nie wszyscy katecheci szkolni są w stanie sprostać problemom, przed jakimi stają, ich przygotowanie nie zawsze okazuje się wystarczające.

Ocenić

Warto zapoznać się z dokumentami II Polskiego Synodu Plenarnego. Z niniejszym tematem wiążą się następujące dokumenty:

Warto z nimi zapoznać się w całości. Poniżej wybrane myśli:

1 ... "Właściwością specyficzną laików jest ich charakter świecki". Miejsce, w którym ich Bóg powołuje - "świat" - staje się jednocześnie polem i narzędziem w realizacji ich powołania i posłannictwa. Nie muszą się wyrzekać swojego miejsca w świecie, porzucać swoich codziennych obowiązków i zajęć. Chrzest bowiem nie odrywa ich od świata. W chrzcie otrzymują oni powołanie, które właśnie w świecie, wewnątrz świata powinno się urzeczywistniać. Całe ich życie zanurzone jest w świecie, to znaczy w zwykłych, świeckich zajęciach i pracach, toczy się "w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego, z których niejako utkana jest ich egzystencja. Tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcania świata na kształt zaczynu, niejako od wewnątrz, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia, promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa. Szczególnym więc ich zadaniem jest tak rozświetlać wszystkie sprawy doczesne, z którymi ściśle są związani, i tak nimi kierować, aby się ustawicznie dokonywały i rozwijały po myśli Chrystusa i aby służyły chwale Stworzyciela i Odkupiciela". (Dok. 8 pkt.6, por. Sobór Watyk.II Konstytucja Dogmatyczna o Kościele 31)

2. Życie katolików świeckich, którzy są członkami Kościoła, a zarazem obywatelami społeczności świeckiej, winno odznaczać się jednością. "W ich życiu nie może być dwóch równoległych nurtów: z jednej strony tak zwanego życia «duchowego» z jego własnymi wartościami i wymogami, z drugiej tak zwanego życia «świeckiego», obejmującego rodzinę, pracę, relacje społeczne, zaangażowanie polityczne i kulturalne. Wszystkie bowiem dziedziny świeckiego życia są objęte Bożym planem, według którego są one «historycznym miejscem» objawienia się i urzeczywistnienia miłości Jezusa Chrystusa na chwałę Ojca i w służbie braciom". Wszczepienie i trwanie w Chrystusie przynosi owoce w każdej dziedzinie życia. Wiara w pełni przyjęta, do końca przemyślana i przeżywana w wierności staje się kulturą. "Każde działanie, każda sytuacja, każda konkretna forma zaangażowania - na przykład kompetencje zawodowe i solidarność w miejscu pracy; miłość, oddanie, udział w wychowaniu dzieci w rodzinie; służba społeczna i polityczna; obrona prawdy w kulturze - to wszystko jest opatrznościową okazją do «ustawicznego ćwiczenia się w wierze, nadziei i miłości»"... (Dok. 8 pkt 7)

3. "Wszystkie bowiem ich uczynki, modlitwy i apostolskie przedsięwzięcia, życie małżeńskie i rodzinne, codzienna praca, wypoczynek ducha i ciała, jeśli odbywają się w Duchu, a nawet utrapienia życia, jeśli cierpliwie są znoszone, stają się duchowymi ofiarami, miłymi Bogu przez Jezusa Chrystusa; ofiary te składane są zbożnie Ojcu w eucharystycznym obrzędzie wraz z ofiarą Ciała Pańskiego". W ten sposób ludzie świeccy, czcząc Boga wszystkimi swoimi zajęciami, uświęcają świat i oddają go Stwórcy (Dok. 8 pkt 9)

4. Udział w misji prorockiej nie polega jednak tylko na świadectwie życia. "Prawdziwy apostoł szuka okazji głoszenia Chrystusa również słowem, bądź to niewierzącym, by ich doprowadzić do wiary, bądź wierzącym, by ich pouczyć, umocnić i pobudzić do gorliwszego życia".
Świeccy uczestniczą więc, na swój sposób, w dziele ewangelizacji. "Ta ewangelizacja, to znaczy głoszenie Chrystusa dokonywane zarówno świadectwem życia, jak i słowem, nabiera swoistego charakteru i szczególnej skuteczności przez to, że dokonuje się w zwykłych warunkach właściwych światu".
Obowiązek głoszenia zbawczego orędzia przez świeckich jest szczególnie naglący tam, gdzie tylko przez nich inni ludzie mogą usłyszeć Ewangelię i poznać Chrystusa. (Dok. 8 pkt 10)

5. Formacja świeckich dokonuje się w różnych środowiskach wychowawczych. Podstawową szkołą wiary i innych cnót jest rodzina... Ważnym miejscem formacji są także szkoły i uniwersytety katolickie. (Dok. 8 pkt 15)

6. Katolicy świeccy mają zbyt małą świadomość, że praca i życie zawodowe stanowią ważną część składową ich chrześcijańskiego powołania. Życie zawodowe ciągle jeszcze postrzegane jest przez wielu jedynie w wymiarze zdobywania środków materialnych i troski o zapewnienie sobie lepszego statusu społecznego i materialnego. Rzadko uwzględnia się, że uczciwie wykonywana praca, stałe podnoszenie kwalifikacji są drogą do świętości, a kontakty zawodowe, wzajemna pomoc okazją do apostolstwa. Nikła jest świadomość, że powszechne powołanie do świętości jest "zawsze - jak mówi Jan Paweł II - bardzo osobiste, związane z pracą, zawodem. Jest jakimś rozliczeniem się z talentów, czy człowiek ich dobrze używał, czy źle". (Dok. 8 pkt 24)

7. W naszych czasach, gdy nie potrzeba już świadectwa krwi, tym bardziej czytelne musi być świadectwo codziennego życia. O Bogu winno się świadczyć słowem i czynem, wszędzie, w każdym środowisku: w rodzinie, w zakładach pracy, w urzędach, szkołach, biurach. W miejscach, gdzie człowiek się trudzi i gdzie odpoczywa. Winniśmy wyznawać Boga przez gorliwe uczestniczenie w życiu Kościoła; przez troskę o słabych i cierpiących, a także poprzez podejmowanie odpowiedzialności za sprawy publiczne, w duchu troski o przyszłość narodu budowaną na prawdzie Ewangelii. Taka postawa wymaga dojrzałej wiary, osobistego zaangażowania. Winna wyrażać się w konkretnych czynach. Za taką postawę trzeba nieraz płacić ogromnym poświęceniem. Czyż i w naszych czasach, w naszym życiu nie doświadczyliśmy różnego rodzaju upokorzeń, starając się dochować wierności Chrystusowi i w ten sposób zachować chrześcijańską godność? Każdy chrześcijanin jest powołany, by zawsze i wszędzie tam, gdzie go Opatrzność postawi, przyznawał się do Chrystusa przed ludźmi (por. Mt 10, 32). (Jan Paweł II, V Pielgrzymka do Ojczyzny, Homilia w czasie Liturgii słowa w Gorzowie Wielkopolskim, 2 VI 1997 r., cyt. za Dok. 8 pkt 45)

8. Kościół podkreśla, że nie da się zbudować sprawnie funkcjonującego modelu społeczno-ekonomicznego bez zdrowego etosu pracy i przedsiębiorczości. Ceni w nim zwłaszcza takie cnoty, jak zdolność do inicjatywy, rzetelność, pracowitość, oszczędność, roztropność w podejmowaniu uzasadnionego ryzyka, wiarygodność i wierność w relacjach międzyosobowych, a także męstwo we wprowadzaniu w życie decyzji trudnych i bolesnych. (Dok. 4 pkt 15)

9. Inicjatywa i indywidualne używanie własności - podstawowe elementy gospodarki rynkowej, mogą przerodzić się w niszczący innych egoizm. Dlatego Synod Plenarny stwierdza, że są moralnie niegodziwe: korupcja, a zwłaszcza domaganie się łapówek, tworzenie przez kadry kierownicze zakładów państwowych - na bazie tych zakładów i ich technologii - własnych firm prywatnych, przywłaszczanie własności przedsiębiorstwa, przestępstwa podatkowe, fałszowanie czeków i rachunków, marnotrawstwo i złe wykonywanie pracy, zmuszanie zatrudnianych osób do pracy w warunkach urągających ludzkiej godności, przynależność do organizacji mafijnych, wykorzystywanie sytuacji osób bezrobotnych, niepełnosprawnych lub cudzoziemców do ich zatrudniania bez żadnych zabezpieczeń socjalnych, nadużywanie subwencji i świadczeń socjalnych i piractwo fonograficzne. Grzechy te należy wyznawać na spowiedzi, zrywać z nimi i podejmować wysiłek naprawienia popełnionych krzywd. (Dok. 4 pkt 41)

10. Kościół określa szkołę "jako miejsce integralnej formacji osoby, poprzez systematyczną i krytyczną asymilację kultury". Do podstawowych zadań szkoły należy troskliwe kształtowanie władz umysłowych, rozwijanie zdolności wydawania prawidłowych sądów, wprowadzanie w dziedzictwo kultury, przekazywanie wiedzy, formowanie zmysłu wartości, przygotowanie do życia zawodowego, kształtowanie wśród uczniów o różnych charakterach i pochodzeniu społecznym ducha braterstwa, który prowadzi do wzajemnego zrozumienia. W tym sensie szkoła jest także środowiskiem zawiązywania mocnych więzi społecznych, wrastania w społeczność lokalną, regionalną, narodową i państwową, a także miejscem spotkania z żywą tradycją i kulturą Europy i świata. (Dok. 3 pkt 3)

11. Kościół odnosi się ze szczególnym uznaniem do powołania nauczyciela - wychowawcy. W rozumieniu pedagogiki katolickiej nauczyciel jest nie tylko specjalistą ograniczającym się do przekazywania w sposób usystematyzowany zespołu wiadomości, lecz przede wszystkim wychowawcą i mistrzem wspierającym powołanie swoich uczniów do życia w prawdzie i miłości. Jan Paweł II stwierdza wprost, że wychowawca rodzi wychowanka w znaczeniu duchowym.
Uznając wychowanie za autentyczne apostolstwo, Kościół dostrzega w nim szczególną formę udziału w posłannictwie prorockim Chrystusa, jedynego Mistrza i Nauczyciela. (Dok. 4 pkt 7)

Działać

Góra strony     Widzieć     Ocenić     Stopka strony

1. Na pewno trzeba docenić wszystkich, którzy dają dobry przykład, którzy stanowią jakby wyspy dobra w otaczającym świecie. Czy można coś zrobić, aby takich wysp było coraz więcej? By były coraz większe?

2. Nie należy wstydzić się w pracy przyznawać do swej wiary, wstydzić mówienia o Jezusie. Ale też zdobyć sobie szacunek własną solidnością i rzetelnością, by mówienie nie było w sprzeczności z czynami.
Mówiąc o Bogu i dzieląc się z drugimi możemy pomóc komuś w jego problemach, ale i sami od drugich otrzymać wsparcie we własnych trudnościach.

3. Potrzeba nam wiele tolerancji, wyrozumiałości i pokory. Nawet jeśli widzi się zło wokół siebie, nie zawsze trzeba zaczynać od wytykania go palcem, od krytyki i potępiania.
Zacząć należy do modlitwy, a głośno mówić dopiero, gdy nie można milczeć.
Jak jednak przeciwstawiać się złu, nie walcząc z wiatrakami?

4. Jak się obracać wśród korupcji, nadużyć, obchodzenia przepisów? Gdy bezrobocie jest rekordowo wysokie i grozi utrata środków do życia, gdy ma się rodzinę na utrzymaniu?

5. Mało słyszy się kazań o uczciwości w pracy. Jakby ów problem przestał istnieć. Mało się nawet mówi o zasadach uczciwości. Przecież tam trzeba dać łapówkę, wysadzić kogoś z siodła by wejść na jego miejsce...

6. Czy można zrobić coś, by chrześcijaństwo jawiło się, jako coś atrakcyjnego, nie zniekształcając go i nie fałszując przesłania Ewangelii?

7. Co można zrobić, by uzdrowić polskie szkolnictwo? Czy w ogóle w dzisiejszym świecie możliwa jest szkoła normalna? Problemy ze szkolnictwem nie są jedynie naszą specyfiką.

8. Wydaje się, że mimo bogatych doświadczeń Kościoła wciąż trzeba szukać nowych sposobów, by praca, by szkoła została zewangelizowana i by stanowiły miejsca ewangelizacji.
Jakich sposobów? Nie wiemy i musimy poszukiwać.

Góra strony     Widzieć     Ocenić     Działać