Kazek Urbańczyk
Strona Zespołu Synodalnego

Maryja umiłowaną córką Ojca

Materiały dyskusyjne na grudzień 1999

Temat poprzedni       Spis treści       Temat następny
Powrót do strony katolickiej   Powrót do strony głównej
Chętnie poznam Twoje uwagi, napisz pod:   kazeku@poczta.onet.pl

Widzieć

Góra strony       Ocenić       Działać       Stopka strony

1. Maryjność polskiej religijności jest wręcz przysłowiowa. A jednak na temat Maryi, jako umiłowanej córki Boga Ojca mało kto potrafi powiedzieć cokolwiek konkretnego.

2. Nasza maryjność w praktyce okazuje się bardzo stereotypowa. Ma pewien styl, pewien zakres, poza który niemal się nie wychodzi w kazaniach, konferencjach czy naukach rekolekcyjnych. Prawie zawsze, bez względu na sformułowanie tematu, można usłyszeć niemal ten sam zestaw. Kaznodziejom jakby się wydawało, że zagadnienia maryjne to temat-samograj, że właściwie nie ma znaczenia, co konkretnie się powie na dany temat powie (rzecz jasna w granicach nauczania Kościoła). A jeśli jest to nauka wygłaszana dla tzw. Wiernych głębiej zaangażowanych w Kościele, np. w ruchach kościelnych - to przecież im i tak już wszystko jest znane, wszystko wszyscy wiedzą.

3. A jednak nie wszystko - temat Maryja - Umiłowana córka Boga Ojca wykracza poza ów typowy szablon.
Wprawdzie w wielu parafiach, po modlitwie Anioł Pański mówi się wezwania, z których pierwsze brzmi: "Bądź pozdrowiona Córko Boga Ojca", ale na tym koniec. I nie wiadomo gdzie szukać rozwinięcia tego tytułu, czy wynikających z niego konsekwencji.
W Katechizmie ani raz w odniesieniu do Maryi nie jest użyte słowo "córka", wyłącznie "matka".

4. Tytuł Maryja umiłowana córka - ma to znaczenie, że dotyczy nas wszystkich. Bo my wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. I każdy, a już w szczególny sposób ochrzczony, jest umiłowanym dzieckiem Boga Ojca.

5. Natomiast typowa maryjność, akcentując wyjątkowość Maryi, jej macierzyństwo wobec Chrystusa i wobec jego mistycznego ciała - Kościoła, czasem sprawia, że Maryja staje się w naszych oczach inna niż my wszyscy i dla nas niedościgła. Ona była szczególnie wybrana, wolna od grzechu pierworodnego, obdarzona wyjątkowymi łaskami. Wyniesiona ponad nas, przestaje być wzorem do naśladowania.

Ocenić

Góra strony       Widzieć       Działać       Stopka strony

1. Jak była już mowa, o Maryi, jako umiłowanej córce Boga Ojca nie ma praktycznie niemal nic ani w Katechizmie, ani w innych znanych tekstach kościelnych. A że nie ma sensu streszczać tu "standardowej mariologii" ograniczmy się do jednego cytatu z Tertio millenio adveniente p. 54: ...Na tym rozległym tle zadań [prawdziwe nawrócenie, bardziej aktywne działania na rzecz ubogich i odepchniętych, konfrontacji z sekularyzmem i dialogu z wielkimi religiami] Najświętsza Maryja Panna, wybrana córka Ojca, jawi się oczom wierzących jako doskonały przykład miłości Boga i bliźniego. Jak sama wyznaje w kantyku Magnificat, wielkie rzeczy uczynił dla Niej Wszechmocny, którego imię jest święte (por. Łk 1,4). Ojciec powierzył Maryi jedyną w swoim rodzaju misję w dziejach zbawienia: misję Matki oczekiwanego Zbawiciela. Dziewica odpowiedziała na Boże powołanie całkowitą uległością: «Oto ja służebnica Pańska» (Łk 1,38). Jej macierzyńska misja, podjęta w Nazarecie i przeżyta w pełni w Jerozolimie u stóp krzyża, staje się w tym roku serdecznym przynagleniem skierowanym do wszystkich dzieci Bożych, aby wróciły do domu Ojca, wsłuchane w Jej matczyny głos: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie» (J 2,5).

Działać

Góra strony       Widzieć       Ocenić       Stopka strony

1. Może czasem warto odświeżać naszą maryjność. Wykraczać poza szablon, poza sztampę, odkrywać na nowo coś, co niby wszyscy wiedzą, ale nagle okazuje się odkrywcze.

2. Maryja może być wzorem do naśladowania przede wszystkim właśnie jako umiłowana córka Ojca, który uczynił jej wielkie rzeczy i nam, dziś, też czyni wielkie rzeczy - choćby w kościelnych sakramentach. Przez sakrament chrztu świętego i my zostajemy uwolnieni od skutków grzechu pierworodnego i wezwani do chwały.

3. Niech nasza odpowiedź kochającemu Ojcu bierze przykład z Maryi: jako posłuszeństwo, zawierzenie, służba miłości oraz śpiew hymnu uwielbienia. Mówią mistycy, że przy zwiastowaniu jakby wszystko w niebiosach zatrzymało się, czekając na odpowiedź Maryi. I nasza odpowiedź też nie jest niebiosom obojętna. Nasze upadki przynoszą smutek, a nasze nawrócenia - radość.

4. Przy okazji warto zwrócić uwagę, by Maryi - matki miłosierdzia nie przeciwstawiać (niby mniej miłosiernemu, a zato gniewnemu) Bogu - Ojcu miłosierdzia, jak w pieśni Serdeczna Matko. Maryja, jako Matka Miłosierdzia jest znakiem i wskazaniem na Miłosiernego Ojca.

Góra strony    Widzieć       Ocenić       Działać